Hydra - Może jednak tak się stanie, że Don Kichot z naszej gminy, W Herkulesa się zamieni i prowadząc swoje łowy, zetnie hydrze wszystkie głowy.

Ludzkość długo już istnieje  i przez wieki wciąż tak było,

Że mieszkańców tej planety na dwie grupy się dzieliło.

 

Pierwsza, to ludzie uczciwi, co pojęcie honor znają,

Lecz w swym życiu właśnie przez to wiele władzy nie zyskają.

 

Druga, ludzie bez skrupułów pełni pychy i zawiści.

Wszystko zrobią i poświęcą dla rządzenia i korzyści.

 

Taki człowiek wielbi siebie, głuchy na szepty sumienia.

Głos krytyki w jego stronę na swą prawdę pozamienia.

 

Zawsze znajdą się klakierzy co tę prawdę potwierdzają.

Oczywiście nie za darmo bo interes swój w tym mają.

 

A on w swojej grubej skórze nadzwyczaj się dobrze czuje.

Żadnej normy i etyki w swoim życiu nie stosuje.

 

Zamiast odejść, zniknąć w cieniu gdy się sporo nabroiło,

Przekonuje, że to wszystko to się innym uroiło.

 

A pojęcie o honorze to dla niego nie istnieje.

Gdy mu pluniesz w twarz z pogardą to on stwierdzi że deszcz leje.

 

W tym wypadku jak ta hydra co to mity nam podają,

Nieuczciwą utniesz głowę, lecz następne odrastają.

 

Może jednak tak się stanie, że Don Kichot z naszej gminy,

W Herkulesa się zamieni i prowadząc swoje łowy,

zetnie hydrze wszystkie głowy.

„Fan Niżnika”